Już od samego rana atmosfera w domu była napięta. Mimo
że rozprawa zacznie się o dopiero o 10 to wszyscy byli na nogach już od 7:30.
Oczywiście Taemin chodził po domu najbardziej zestresowany. Cały czas plątał
się im pod nogami, ciągle ubrany w pidżamę. Mało co zjadł na śniadanie, nie
miał na nic siły. Jego twarz wykrzywiał grymas bólu, gdy siadał lub wstawał. Jak mam mu to powiedzieć? Ja się
wstydzę...Tego. On pewnie też. Yuri
zadzwoniła, że dzisiaj nie przyjedzie, bo potrzebują jej na oddziale
położniczym. Minho będzie musiał sam sobie poradzić, ale boi się tego. Brunet
poszedł do swojego pokoju zanieść ubrania i zrobić porządek. Wziął z szafki żel
i rękawiczki. Zapukał do pokoju Taemin'a.
-Proszę- powiedział
blondyn. Choi wszedł do środka. Tae spojrzał na tubkę z żelem i rękawiczki.
Lekko się zawstydził.
-Ja-a wiem, że to nie
będzie dla Ciebie miłe, więc proszę, zrób to jak najszybciej, miejmy to za
sobą, dobrze?- Spytał po chwili. Brunet kiwnął głową i podszedł do łóżka.
Blondyn położył się na brzuch i po chwili zsunął spodnie razem z bielizną. Choi
odwrócił głowę. Teraz było kompletnie inaczej. Wtedy tylko patrzył, teraz ma to
zrobić. Zerknął jednym okiem na blond-włosą postać. Chłopak leżał z głową w
poduszce lekko zaciskając ręce w pięści. Policzki były lekko różowe z
zażenowania. Spuścił spodnie tyle ile to było konieczne. Minho założył
rękawiczki i wycisnął trochę żelu na czubek palca.
-Jak coś będzie nie
tak, to powiedz. Postaram się, żeby bolało jak najmniej- rzekł. Po chwili
przyłożył opuszek palca do odbytu i lekko na niego naparł. Palec szybko
wślizgnął się do środka. Tancerz spiął mięśnie delikatnie się na nim
zaciskając. Minho, działając według wskazówek Yuri, powolnymi ruchami zaczął
smarować ścianki anusa wchodząc coraz głębiej. 3/4 palca było już w środku, gdy
Taemin niespokojnie się poruszył i wygiął biodra do tyłu uwalniając z ust jęk
częściowo stłumiony przez poduszkę, którą szybko zagryzł. Brunet szybko cofnął
palec. Nie miał zielonego pojęcia, co właśnie się stało. Zaczął przepraszać
chłopaka, bo myślał, że go to zabolało. Ale maknae miał teraz mózg zaćmiony
przyjemnością. Pokiwał coś głową i opadł na poduszki. Choi szybko posmarował mu
skórę wokół anusa i ściągnął rękawiczki. Rzucił je do śmietnika i umył ręce.
Gdy wrócił z łazienki żel wsiąkł, więc założył młodszemu spodnie. Blondyn miał twarz
lekko zroszoną potem i nie przytomny wzrok.
-Wszystko dobrze?
Przepraszam, jeśli Cię to zabolało. Nie wiem jak mam się za to zabrać,
myślałem, że robię to delikatnie, przepraszam Tae.- Blondyn tylko pokiwał
głową, zabrał ubrania przygotowane przez Key i wyszedł do łazienki.
Około godziny później
cała piątka jak na szpilkach siedziała w salonie dziubiąc kanapki i popijając
herbatę. Gdy wybiła godzina 9; 15 zebrali się i poszli do samochodu. Jakieś 15
minut później zaparkowali przed budynkiem sądu. Każdy z nich ubrany był w
garniturowe, czarne spodnie i jasną koszulę. Usiedli na ławce przed salą i
czekali na prokuratora, który dołączył do nich kilka minut później. Wytłumaczył
im, że dostał zeznania, które złożyli na komisariacie, oraz zapiski od psychologa
i pielęgniarki.
-Jest tylko jedna
kwestia. Sądzę, że sędzia uzna to za gwałt ze szczególnym okrucieństwem,
chociaż nie każdy może to tak zakwalifikować. Jeśli nie, to czy mam przekonywać
go? Wtedy oskarżony trafi za kratki na nie mniej niż 5 lat. Zastanów się nad
tym dobrze. Na sali będziemy siedzieli koło siebie, waszą czwórkę wezwą na
świadków, tak samo jak psychologa, pielęgniarkę, ojca i siostrę Yesung’a i
prawdopodobnie dwóch członków z tego zespołu, który widzieli Cię po raz
ostatni. Czy macie jeszcze jakieś pytania?- Zapytał poprawiając kołnierzyk od
togi. Przecząco pokręcili głowami.-Więc zapraszam was na salę.
Drzwi otworzyły
stojący po obu stronach ochroniarze. Taemin razem z prokuratorem usiedli po
prawej stronie, a chłopacy na ławkach przeznaczonych dla świadków. Chwilę
później usiadła obok nich reszta wezwanych osób. Drzwi otworzyły się ponownie i
do sali wszedł Yesung. Widać było lekkiego siniaka na skroni. Nie miał gipsu
ani nic z tych rzeczy. Przeszedł przez salę i usiadł po lewej stronie na
przeciwko Maknae razem ze swoim obrońcom. Facet na oko miał 35 lat, mimo to
siwe włosy były bardzo widoczne na jego głowie. Do pomieszczenia zaczęli
schodzić się gapie. 5 minut przed rozpoczęciem rozprawy do sali wkroczyła Ława
Przysięgłych. Zajęli swoje miejsca w zupełnej ciszy. Równo o 10 rozbrzmiał
donośny głos:
-Proszę o ciszę!
Proszę wstać, Wysoki Sąd idzie. W rozprawie przeciwko Yesung'owi Lee
przewodniczy sędzia Jae Min Kang. Prokuraturę reprezentuje mecenas Dae Hyun
Song, natomiast obrońcą przydzielonym z urzędu jest mecenas Joong Woon Park.-
Głos zamilkł, gdy do pomieszczenia wszedł sędzia. Usiadł na podwyższeniu i
rozpoczął rozprawę.
-Proszę usiąść.
Zebraliśmy się dziś w tej sali, aby zadecydować o losie pana Ye Sung'a Lee.
Proszę oskarżyciela o postawienie zarzutów.- Wysoki facet siedzący po prawej
stronie Taemin’a stał, poprawił szatę i zabrał głos.
-Wysoki Sądzie,
członkowie ławy przysięgłych. Dowiodę dzisiaj Państwu, że oskarżony jest
człowiekiem winnym, jego wina jest oczywista. Głównym zarzutem jest gwałt ze
szczególnym okrucieństwem na 19-nastoletnim Lee Tae Min'ie.
-Dziękuję. Głos
oddaję teraz obronie.- Rzekł sędzia patrząc na mężczyznę zajmującego miejsce po
prawej stronie Yesung’a.
-Jestem tutaj po to,
aby dowieść Państwu, że oskarżenia te są bezpodstawne oraz, że mój klient
jest niewinny i nie popełnił zarzucanego mu czynu- powiedział krótko. Sędzia
spojrzał się na niego zdegustowany.
-O tym zadecyduje
ława przysięgłych.- Po chwili zwrócił się w stronę oskarżyciela- Proszę
prokuratorze, może pan zacząć.
-Dziękuje Wysoki
Sądzie. Szanowni Państwo, przypomnijmy sobie pokrótce losy pana Lee. Jest on
synem Hyung'a Keun'a Lee i Yeon Ri Jung. Pochodzi z bogatej rodziny, jego
ojciec jest właścicielem fili Kia Motors. Ma 21 lat, mieszka razem z rodzicami
i młodszą siostrą. To na jej 18-nastych urodzinach doszło do gwałtu na Lee Tae
Min'ie...
- To oszczerstwa!
Zgłaszam sprzeciw Wysoki Sądzie! Rzekomy poszkodowany nie wzbraniał się przed
bliskim kontaktem fizycznym oferowanym przez oskarżonego!
-Tak, dopóki ów
kontakt nie przerodził się w naruszenie prywatności poprzez penetrację-
powiedział spokojnie prokurator patrząc bezpośrednio na Sędziego, podczas gdy
obrońca stał cały czerwony dysząc ze złości.
-Zgodnie z artykułem
197. § 1 Rozdziału XXV dotyczącego przestępstw przeciwko wolności seksualnej i
obyczajności, kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną
osobę do obcowania płciowego podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
-Czy oskarżony groził
poszkodowanemu? Zmuszał go do tego siła lub podstępem?- Spytał obrońca.
-Poszkodowany został
podstępnie doprowadzony do stosunku.- Rzekł prokurator. Widział kątem oka jak
ręce tancerza trzęsą się, ale również zauważył jak kiwnął głową do obrońcy, gdy
ten wymienił podstęp.
-Proszę rozwinąć tę
myśl- powiedział sędzia.
-Jak już mówiłem
Wysoki Sądzie był to podstęp. Oskarżony Lee Yesung odbył stosunek oralny z
poszkodowanym, gdy chłopak był zamroczony rozpoczął stosunek analny.
-Sprzeciw!
Poszkodowany był wtedy w pełni świadom tego, co się dzieje!
-Oddalam sprzeciw,
proszę kontynuować- powiedział sędzia. A
jak Tobie żona obciąga to wiesz, co się dzieje? Albo mąż! Podobno faceci są w
tym lepsi pedale jeden! Twarz
Minho stężała, gdy usłyszał jak brednie wygaduje obrońca.
-Gwałt również został
dokonany ze szczególnym okrucieństwem, o czym mówi nam § 4, że oskarżony
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5. To wszystko
Wysoki Sądzie. Jeśli można chciałbym wezwać później świadków.
-Po mowie obrońcy.-
Sędzia zwrócił się w stronę drugiego mecenasa- Oddaję Panu głos.
-Wysoki Sądzie, Ławo
przysięgłych. Wszyscy wiemy, że oskarżony jest niewinny. Poszkodowany, Lee
Taemin był w pełni świadomy tego, co działo się przed, w trakcie oraz po
stosunku oralnym, więc nie można tu mówić o jakimkolwiek podstępie. Również
oskarżenie dotyczące paragrafu 4 jest bezpodstawne. Działanie ze szczególnym
okrucieństwem kończy się zazwyczaj pobiciem. A jak widzę poszkodowany nie ma
założonego gipsu ani żadnych siniaków w przeciwieństwie do oskarżonego, który
po stosunku seksualnym został dotkliwie pobity.
-Pobicie Pana
Yesung'a nie ma nic wspólnego z tą sprawą, ponieważ nie został złożony żaden
wniosek mówiący o takim czynie.
Jonghyun spojrzał się
zszokowany na resztę zespołu. Ojciec
Yesung’a nie złożył pozwu o pobicie. Ani sam Yesung. A przecież leżał
tyle czasu w szpitalu!!
-Zgadza się Panie
prokuratorze. Wniosek o pobicie nie wpłynął do sądu, więc porównywanie
uszkodzeń ciała obu mężczyzn jest bezpodstawne. Proszę kontynuować.
-Mój klient nie
zgwałcił poszkodowanego. Doszło do aktu oralnego oraz analnego za obopólną
zgodą. Dziękuję- rzekł na koniec i ociężale usiadł.
-Wysoki Sądzie, czy
mogę coś powiedzieć?- Spytał cicho Taemin. Odezwał się pierwszy raz od czasu
rozpoczęcia.
-Oczywiście, proszę
wstać- powiedział Sędzia.
Blondyn wstał i
podparł się o blat, żeby nie upaść. Uniósł głowę i spojrzał prosto na mecenasa
Yesnug'a.
-Czy, gdy odbywa Pan
ze swoją żoną lub mężem stosunek oralny jest Pan w pełni świadomy tego, co się
dzieje wokół Pana? Czy jest Pan świadomy
po takim stosunku?- Właśnie
tak Taemin!! Mój kochany chłopak! Powiedz temu staremu oblechowi!! Na sali nastała cisza. Nikt nie
śmiał oderwać wzroku od smukłej twarzy blond-włosego chłopaka, z której
emanowała teraz niepohamowana złość.- Mówi Pan, że gwałt nie był dokonany ze
szczególnym okrucieństwem. To, dla czego mój odbyt krwawił przez cały czas ów
aktu? Czemu do tej pory muszę mieć zabiegi i odczuwam ból przy każdym
gwałtowniejszym ruchu?- Spytał wwiercając się spojrzeniem w obrońcę. Facet
gapił się w blat biurka czerwony aż po koniuszki uszy. Po chwili odezwał się
sędzia:
-Panie Lee, nie są to
słowa odpowiednie na salę sądową zwłaszcza, że skierowane są do mecenasa
oskarżonego...Jednakże mają one jakiś sens, więc podtrzymuję Pana wypowiedź-
powiedział po chwili namysłu. Znów nikt nie zabrał głosu. Tancerz usiadł na
swoim miejscu i drżącą ręką chwycił na szklankę wody.
-Jeśli nikt nie ma
już nic do powiedzenia wzywam na świadka Panią Yuri Han- rzekł sędzia. Do
barierki podeszła pielęgniarka. Sąd zadał jej kilka pytań na temat stanu
zdrowia fizycznego chłopaka oraz obrażeń, jakich doświadczył. Kobieta odpowiadała
na pytania zwięźle, a na koniec wręczyła sędziemu kartę ze szpitala ze
szczegółowymi danymi. Następnym świadkiem był psycholog. Zdał długi i dokładny
raport dodając, że chłopak miewa koszmary dotyczące owej nocy. Powiedział, jaki
był jego stan przed i po sesjach. Obaj mecenasi zadali po kilka pytań i świadek
został wolny. Przesłuchany został również Pan Lee, jego córka, Eunhyuk i
Donghae, ponieważ oni, jako ostatni widzieli Taemin’a. Kilka pytań zadano Onew,
Minho oraz Key. Jonghyun został przesłuchany pod względem tego, co zobaczył,
gdy wszedł do pokoju, a nie tego, co zrobił, ponieważ nikt nie złożył wniosku.
Prokurator zręcznie manewrował pytaniami tak, aby ominąć pobicie. Gdy wszyscy
świadkowie zostali przesłuchani sąd oddał głos Yesung’owi. Chłopak wstał,
spojrzał się na Taemin’a. Po jego policzku spłynęła łza.
-Przepraszam-
szepnął. Tłum na sali wstrzymał powietrze. Tym jednym słowem Yes przyznał się
do winy niwecząc pracę swojego obrońcy. Sędzia zanotował coś na kartce. Taemin
nie miał nic więcej do powiedzenia.
-Dziękuję panom oraz
wszystkim tu zgromadzonym świadkom. Zarządzam teraz trzydziesto-minutową
przerwę. W tym czasie członkowie ławy przysięgłych udadzą się na naradę i
ustalą wyrok.
-Proszę wstać! Wysoki
Sąd opuszcza salę.- Wszyscy podnieśli się z ławek. Gdy odpowiednie osoby
opuściły pomieszczenie reszta zrobiła to również. Usiedli na ławeczkach koło
drzwi. Po chwili podszedł do nich Yesung.
-Przepraszam Cię
Taemin. Zauroczyłem się w Tobie. Nie pomyślałem, jakie mogę być tego konsekwencje.
Wiem, że nigdy mi tego nie wybaczysz, ale chociaż chciałem Cię przeprosić-
powiedział cicho i odszedł razem z obrońcą.
Chłopacy patrzyli na
Taemin’a. Chłopak wstał i podszedł do Yesung’a. Położył mu rękę na ramię.
Pochylił się i szepnął coś do ucha. Po chwili wyprostował się i wrócił na swoje
miejsce. Nikt nie odzywał się do końca przerwy. Minutę przed rozpoczęciem
rozprawy weszli na salę.
-Proszę wstać! Wysoki
Sąd wznawia rozprawę.
-Proszę usiąść. Czy
ława przysięgłych podjęła już decyzję?
-Tak Wysoki Sądzie.
-Proszę o kopertę z
werdyktem.- Młoda kobiet wyszła z ławy i podała ją sędziemu. Mężczyzna zastukał
kilka razy młotkiem.
-Oto, co następuje.
Oskarżonego, Pana Yesunga Lee, za gwałt homoseksualny na osobie Pana Taemina
Lee dnia 18.06 skazuję na wyrok pozbawienia wolności na lat 5 z warunkowym
zwolnieniem po latach 3, wypłacenie kary grzywnej w wysokości 1 mln
Koreańskich Won'ów* oraz pokrycie kosztów rozprawy sądowej i leczenia
pokrzywdzonego. Proszę wyprowadzić oskarżonego i przetransportować do szpitalu.
Zamykam rozprawę.
*Z tego, co
sprawdzałam na internecie 1mln wonów to dla nas 100 tyś zł.